poniedziałek, 4 lipca 2016

Chanel No.5. - Kto stoi za sukcesem kultowych perfum? 


       Każda prawdziwa kobieta o nich słyszała, są pożądane przez nie od czasów wojny. Ich zapach to tradycja i historia. Nic nie budzi takich emocji jak Chanel No.5. Kto stoi za sukcesem tego ponadczasowego zapachu? Żeby zrozumieć ich fenomen należy przenieść się w czasie.

Jest I wojna światowa kobiety są skazane na używanie do higieny osobistej ługowych mydeł babek. Na wieczorowe wyjścia pozwalają sobie na stosowanie pudrów i kwiatowych mgieł. Nagle po Paryżu zaczęły krążyć plotki, że Coco ma spopularyzować wodę Chanel.



Kobiety wierzą, że płyn uchroni ich skórę, a mężczyźni leczą nim skaleczenia brzytwą.
 
Kiedy w Paryżu coraz częściej widywano Francuzki ubrane w kreacje Chanel, Gabrielle razem z Dymitrem (kochanek Gabrielle Coco Chanel) i rosyjskim chemikiem zabrali się do opracowywania zapachu, który stał się częścią tradycji.

Wszystkie wyciągi z fiołków, jakie tworzyła konkurencja były dla Coco zbyt banalne. Chemikowi Beaux powiedziała, że jej perfumy mają przywoływać kobiecość. W 1921 roku przedstawił jej próbki ponumerowane od 1 do 5 i od 20 do 24. Na samym początku wybrała 22, dopiero później zachwycił ją numer 5. I stąd się wzięła nazwa Chanel No.5. Zapach jest kompozycją około 80 składników. Najważniejszy jest wysokiej, jakości jaśmin, występujący tylko w Grasse. 

Gabrielle chciała wprowadzić coś nowego, nie miała zamiaru ubierać nowy zapach w barokowy flakon.


Zanim wprowadzono perfumy do sprzedaży Coco zaczęła je testować. Pierwsze 100 flakoników podarowała swoim bliskim w ramach prezentu bożonarodzeniowego. Zapraszała przyjaciół do restauracji w Grasse i tam psikała z zaskoczenia gości, którzy na początku reagowali ze zdziwieniem, później zaś z zadowoleniem. Wszystko wskazywało, że ten zapach będzie sukcesem. Projektantka nie potrzebowała prasy, aby każdy znał te perfumy.  Sama rozpylała je w przymierzalniach w klepach. W mgnieniu oka cały Paryż znał już charakterystyczny zapach Chanel No.5. 

Kropelka perfum za uchem, na nadgarstku, na obojczyku oznacza słodki sukces.

Gabrielle kazała Beaux by rozpoczął produkcję perfum 5 maja 1921 roku. Matki wydawały fortunę na ich zakup, a młode kobiety były pogrążone w nadziei, że kiedyś będzie je stać na nie. Zgodnie z tym co powiedziała sama Coco (,, Moda przemija, styl pozostaje’’) moda na świecie zmienia się co sezon, a ten zapach od Wielkiej Wojny do teraz jest nadal pożądany, wskazuje to na geniusz ich twórcy.
____________________________________________________________________ 

Ps.

Jutro wyjezdzam i niestety nie będę mieć możliwości dodawania nowych postów przez następne dwa tygodnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz